Belhaven Brewery, Dunbar, East Lothian, Wielka Brytania (Szkocja).
Naklejka importera informuje:
„Piwo ciemne1) typu ale, pasteryzowane. (…) Składniki: woda, słód jęczmienny, syrop glukozowy, chmiel, drożdże. Alkohol 5,3 % obj.”
W promocyjnej gazetce Marek Gogola - niezależny sędzia piwny napisał o nim tak:
„Jasnobrązowe piwo z długo utrzymującą się pianą. Słynące z goryczki i chmielowych aromatów: tytoniu, ściółki, żywicy i cytrusów. Goryczka pozostawia długi, delikatnie cierpki finisz. Podawane po schłodzeniu do temp. 8 C idealne jako aperitif, do wołowiny i sosów na bazie pieprzu.”
Piwo klarowne. Barwa jasno bursztynowa. Piana biała, średnio obfita, nietrwała. Opada szybko do obwódki. Nasycenie średnie do dużego. Zapach średnio intensywny, przyjemny. Czuć chmiel, owoce tropikalne i cytrusowe oraz słód. Wyczułem też w tle nutę miodową. W smaku piwo treściwe i lekkie. Na początku czuć słód; taką lekką słodycz. Zaraz potem prym wiedzie chmielowa goryczka współwystępująca z nutą owoców cytrusowych. Do tego wyczuwalna lekka żywiczność (dotąd nawet nie za bardzo wiedziałem, co to takiego) z takim drożdżowym posmakiem. Zakończenie goryczkowe, choć ta goryczka nie jest jakoś specjalnie mocna i trwała. Podsumowując - ciekawe piwne doświadczenie. Trudno mi wystawić sprawiedliwą ocenę, choć piwo pije się dobrze i przyjemnie.
Zatem 8 punktów i czekam na oceny innych testerów.
Opinia: j24
17/07/2014
Piwo niby już testowane
ale w internecie można znaleźć informację, że to dzisiejsze to jednak osobny wyrób.
Na etykiecie napisane, że to IPA, natomiast na kontrze, że AIPA, no i woltaż nieco inny.
Zawiera słód jęczmienny oraz chmiele: Challenger, Cascade i Hersbrucker.
Zawartość alkoholu: 5,6% obj.
Barwa ciemnego złota, klarowna.
Piana jasnokremowa, obfita i nad wyraz gęsta. Niestety bardzo szybko zredukowała się do cieniutkiej kołderki zwieńczonej malutkim grzybkiem. Firankowo oblepiła szkło.
Nasycenie niewielkie.
Zapach mało intensywny. Nieco słodu i ziółek oraz nutka cytrusowo - kwiatowa.
Smak przez pierwszy moment słodki i zdaje się, że sprawia to słód. Grejpfrutowy kwasek i taka też goryczka, która staje się intensywniejsza z każdym wypitym łykiem. Pojawia się też niewielka trawiastość. Super piwo, z tych, jakie lubię.
Na 9 punktów zasłużyło.
Opinia: Sten
17/10/2015