Oryginalna Manufaktura The Buffons. Kodu kreskowego brak.

Wersja w kamionkowej butelce zamykanej na krachlę.

Skład nieznany.

Zawartość alkoholu: 4,5% obj. Warki brak.

Przy otworzeniu krachli wywalił potężny gejzer piwa i piany. Szczęśliwie ocaliłem laptopa.

Barwa miedziana, mętna.

Piana biała, obfita i gęsta, ale krótkotrwała o drobnych i średnich pęcherzykach. Bardzo szybko opadła do pierścienia. Szkła nie oblepiła.

Nasycenie średnie, ale piwo się odgazowało przy otwieraniu.

Zapach słodowy z pieczywem, następnie bandaże z ropiejącej rany i trochę chemii.

Smak w pierwszej chwili słodowy, następnie kwaskowy, ale ów kwasek jest taki bardziej od kiszonej kapusty. Przechodzi w sporą dawkę chemii i dość intensywną, metaliczną goryczkę, nieprzyjemnie zalegającą na podniebieniu. Piwo sprawia wrażenie totalnie zepsutego i nieświeżego, wręcz zainfekowanego.

Pozwolę sobie nie wystawić oceny.

Wersja butelkowa.

Skład, zawartość alkoholu i warka nie zapodana. Mniemać można, że alkohol jest identyczny z tym z poprzedniej flaszki.

Barwa złocista, lekko mglista. Na dnie butelki pozostał spory drożdżowy osad.

Piana biała, bardzo obfita i gęsta o konsystencji ubitego białka. Bardzo szybko zniknęła. Na szkle pozostawiła kilka plamek różnej wielkości.

Nasycenie umiarkowanie średnie.

Zapach słodowy z pieczywem, nutka kwiatowa i małe co nieco chmielu z ziółkami.

Smak słodowy z pieczywem i słodyczą. Subtelny wielce owocowy kwasek i takie też kwiaty. Goryczka nieco większa od średniej z wyczuwalnymi ziółkami i jakimś trudnym do identyfikacji posmaczkiem. Zdecydowanie lepsze od wersji z krachlą, ale do ideału całkiem sporo mu brakuje.

5 punktów.

Opinia: Sten
05/02/2022