Browary Regionalne Jakubiak, Browar Tenczynek.

Piwo niefiltrowane.

Skład: woda; słody jęczmienne: pilzneński, Caraaroma, Caramunich; słód czekoladowy żytni; słody pszeniczne: czekoladowy, pszeniczny; chmiele: Magnum, Sybilla; drożdże: Safale S-04, Safbrew F 58.

Zawartość alkoholu: 9% obj., ekstraktu: 24,0% wag.

Barwa czarna bez przebłysków.

Piana ciemnobeżowa, średnio - obfita. Redukuje się ze słyszalnym sykiem do cieniutkiej kołderki. Ażurowo oblepiła szkło.

Nasycenie niskie.

Zapach czekoladowy z nutką toffi i odrobiną palonki. Wyczuwa się też rozpuszczalnik. Pojawia się również alkohol.

W smaku początek słodki, czekoladowo - cukierkowy. Daje o sobie znać również kawa i palonka. Po kilku łykach pojawia się też całkiem sporo nazbyt intensywnego alkoholu, który potrafi wprawić w kilkuminutowe zanietrzeźwienie. Goryczka umiarkowanie wysoka i z trudem przebija się przez słodycz. Przebiegle zakupiłem dwie butelki, choć tanie to piwo nie jest. Druga flaszka poleżakuje sobie do późnej wiosny przyszłego roku.

Póki co bardzo słabe 7 punktów ze wskazaniem na 6.

Opinia: Sten
06/12/2015

Postanowiłem dziś spróbować tego piwa. Nie bacząc na to, że ma termin ważności aż 10 maja tego roku.

Moje wrażenia pokrywają się w dużej mierze z odczuciami Stena. Ale… jako żywo mój nos nie wychwycił w zapachu żadnego rozpuszczalnika. Natomiast w smaku najpierw poczułem coś na kształt kwasku a pozostałe wrażenia później. Nie odnotowałem też posmaku alkoholu. Natomiast mam wrażenie, że wszystko zdominowała wielce przyjemna goryczka.

Jednak nie mogę ocenić tego piwa wyżej. Być może dlatego, że jednak bardziej mi odpowiada (spośród porterów imperialnych) Grand Imperial Porter.

7 punktów.

Opinia: Piotrek
04/03/2016

Przeleżało sobie trochę za długo, bo o ponad trzy miesiące od daty przydatności (warka do 10.05.2016).

Barwa be zmian, piana również, choć opada znacznie powolniej, acz skuteczniej. Pozostała po niej opaska. Szkła nie oblepiła. W zapachu szczęśliwie znikł rozpuszczalnik. Smak zdecydowanie korzystniejszy. Mniej słodyczy, ale pojawiło się toffi, które wcześniej występowało w aromacie. Alkohol wygładzony, zdecydowanie mniej intensywny i bardziej likierowy. Wyczuwa się też suszoną śliwkę. Generalnie piwo zdecydowanie lepsze i nieco przydługie leżakowanie wyszło mu zdecydowanie na dobre.

Tym razem z czystym sumieniem dam mu 9 punktów z minusem, gdzie minus za gorszą pianę.

Opinia: Sten
15/08/2016