Pivovar Chyne, Praga – Czechy;
Skład: woda, słód jęczmienny, amerykański chmiel (w nazwie stoi Simco – nie wiem dlaczego, prawidłowo powinno być Simcoe), drożdże piwowarskie górnej fermentacji; alk. 5,0% obj.; nasycenie umiarkowane; piwo niefiltrowane i niepasteryzowane;
Za jakość piwa odpowiada browarnik Tomas Mikulica.
To moje pierwsze piwo z plastiku. Strasznie mnie ta butelczyna kłuje w oczy, ale to w końcu… Ale… Nawet jak dla mnie, marnego katolika, nie można obojętnie przejść nad napisem widniejącym na etykiecie „Dej Buh stesti”, czyli polskiego „Bóg zapłać”… Takie coś w ateistycznych Czechach… No, no…
Piwo mętne o cudnej, żywo pomarańczowo-czerwono-brązowej barwie z kiepską, beżową pianą. W zapachu zdecydowanie rządzi chmiel ze swoim charakternym, żywiczno-cytrusowym aromatem. W tle pobrzękuje słód karmelowy. Smak bardzo podobny. Słód miesza się z nutami cytrusowo-żywicznymi, które przechodzą w wyraźną, powoli narastającą i dość długo utrzymującą się na języku goryczkę. Po drodze pojawia się kwasek i szczerze mówiąc jest nazbyt intensywny, co może irytować.
Niemniej jednak jest to naprawdę udany i godny polecenia ale.
9 punktów.
Opinia: Wojciechus
21/07/2012