Uwarzone w Browarze Księży Młyn dla Outletu Piwnego Warszawa - Radość.
Skład: woda, słód pszeniczny, pilzneński, karmelowy; chmiel Waimea; drożdże Mauribrew Weiss.
Zawartość alkoholu: 5,5% obj., ekstraktu: 12,5% wag.
Barwa - hmm, beżowo - brązowa, solidnie mętna, przywodząca na myśl sok jabłkowy z kartonu. Na dnie butelki, a i na jej ściankach pozostał całkiem spory osad.
Piana kremowa, cienka. Powolnie opadła, po czym zaczęła się rwać. Całkiem ładnie oblepiła szkło.
Nasycenie umiarkowane.
Zapach trochę dziwny. Niby da się wyczuć banana i goździki, jest też odrobina słodu, ale też pojawia się coś, co kojarzy mi się z jakąś orientalną przyprawą. Wyczuwa się też nutkę chemiczną.
Smak wytrawny. Na początku solidny kwasek o cytrusowym charakterze, przechodzi w sporą dawkę ziółek. Następnie pojawia się trochę bananów i goździków. Na finiszu spora dawka goryczki z grejpfrutowym zacięciem. Gdyby nie ten dziwny nieco aromat, byłoby to fantastyczne piwo. No i ten kolor, nieco odpychający.
Nie mniej jednak 7 punktów.
Opinia: Sten
11/11/2015