Lindemans, Belgia.

Lambic o 30% zawartości soku brzoskwiniowego, zawiera słód jęczmienny.

Zawartość alkoholu: 2,5%.

Barwa złocista z tych nieco ciemniejszych.

Piana biała, średnio obfita. Opada bardzo szybko do cieniutkiej opaski wokół szkła.

Nasycenie dość spore.

Zapach ziołowo brzoskwiniowy, choć nie do końca przyjemny jak dla mnie.

Smak intensywnie słodki i nie do końca chyba naturalny. Moje kubki smakowe wyczuwają substancję słodzącą. Dość sporo brzoskwini i charakterystycznego dla lambików mocnego, octowego kwasku. Osobiście zupełnie mi nie podeszło. Odnoszę wrażenie, że spożywałem napój energetyczny. Piwo dla koneserów, do których się nie zaliczam. Nie dopiłem do końca i osobiście nie polecam.

2 punkty.

Opinia: Sten
04/04/2013