Browar Łańcut.
Wędzony żytni stout. Piwo niepasteryzowane i niefiltrowane.
Skład: woda, słód jęczmienny wędzony, słód Coffee, słód pszeniczny czekoladowy, płatki żytnie, chmiel, drożdże.
Zawartość alkoholu: 4,6% obj., ekstraktu: 12,2% wag., IBU-28.
Barwa brunatna z rubinowymi przebłyskami.
Piana beżowa, średnio - obfita. Zredukowała się do cienkiej warstewki zwieńczonej grzybkiem. Całkiem obficie oblepiła szkło.
Nasycenie umiarkowane.
Zapach intensywnie wędzony z nadmiarem nafty i asfaltu. W tle niewielka palonka.
W smaku doznania identyczne. Dochodzi jeszcze odrobina kawy. Żytnia oleistość wielce nieśmiało próbuje się przebić, ale ze znikomym skutkiem. To piwo faktycznie kojarzy się z przesiąkniętą dymem kurną chatą. Jakoś zmęczyliśmy w trzy osoby. Piwo dla koneserów.
Ja się do nich nie zaliczam, dlatego też dam tylko 4 punkty.
Opinia: Sten
19/10/2016