Jopen, Holandia.
Na etykiecie możemy przeczytać, że piwo to powstało dzięki pięciu entuzjastom, którzy dzięki pasji do historii piwowarstwa zebrali się, coby uwarzyć piwo w stylu Grodziskim, według receptury browaru w Grodzisku Wielkopolskim, zamkniętego w 1993 r. Wspomniano również, że Grodzisk Wielkopolski należy dziś do Polski, ale był też w Prusach.
Piwo warzone jest w dwóch wersjach. Klasyczna nosi nazwę Grätzer (Grätz - to niemiecka nazwa Grodziska Wlkp.), druga z dodatkiem kory wierzbowej nazwana został swojsko: Grodziskie. Testujemy wersję klasyczną.
Skład: słód wędzony 100% dymem dębowym, chmiel lubelski, drożdże fermentacyjne.
Zawartość alkoholu: 4%, ekstraktu: 7,7%.
Barwa naturalnego soku jabłkowego, mocno mętna z widocznymi drożdżowymi kłaczkami. Piana biała, całkiem spora, zwieńczona ładnym i sporym grzybkiem. Cienka kołderka i dwu centymetrowy grzybek pozostały nawet po spożyciu. Szklanka w całości pozostała oblepiona pianą. Nasycenie niczego sobie. Zapach wędzonego słodu, bardzo intensywny. W tle odrobina chmielu. Smak złożony. Dominuje wszechobecna chmielowa goryczka. W tle odrobina wędzonki i znacznie więcej nutek owocowo kwiatowych oraz kwasku.
Zakończenie: intensywnie goryczkowy, przyjemny i bardzo długotrwały.
10 punktów.
Opinia: Sten
21/02/2013