Browar w Hotelu Płock.
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże.
Zawartość alkoholu:
6% +/- 0.5%, ekstraktu: 16%.
Barwa herbaciano bursztynowa, leciutko mętnawa z widocznymi drożdżowymi kłaczkami.
Piana kremowa, mizerna. W chwilę po nalaniu zaczęła się rwać. W połowie kufla pozostała już tylko cienka opaska wokół ścinaki kufla i małe co nieco na niej. Po kolejnej chwili powierzchnia piwa stała się dziewicza bez mała.
Nasycenie średnie.
Zapach słodowy z odrobiną nut owocowo kwiatowych, odrobiną toffi i dziwnym maślanym aromacikiem.
Smak na początku chiński, czyli słodko kwaśny, bo po chwili przejść w przyjemne dla podniebienia klimaty owocowo kwiatowe, które z kolei dość szybko zmieniają się w delikatną, acz długotrwała goryczkę.
Wszystko niby ok, ale mam pewne wątpliwości, czy słusznie nazwano to piwo ciemnym. Moim zdaniem jest bardziej koźlakowate. Nie mniej jednak spróbować można.
7 punktów.
Opinia: Sten
17/12/2012