Efes Moskwa - Staryj Melnik Mjagkoje

Browar Efes Moskwa.

Skład: woda, słód jęczmienny, produkty chmielowe.

Zawartość alkoholu nie mniej niż 4,2%, ekstraktu: 10%.

Barwa jasno słomkowa.

Piana biała, cienka, po krótkiej chwili znika.

Nasycenie bardzo małe.

Zapach chyba chmielowo słodowy - ledwie wyczuwalny.

Smak wodnisty, do tego delikatny kwasek i odrobina goryczki.

Mariola stwierdziła, że piwa jej nie przypomina. Ot taka zabarwiona woda z sokiem cytrynowym.

Nazwa mjagkoe - w wolnym tłumaczeniu - miękkie, czyli jakbyśmy go nazwali - lekkie, to bezsporny fakt. Jak dla mnie zdecydowanie za lekkie.

2 punkty.

Opinia: Sten
30/03/2011



Jest to importowana do Polski wersja piwa dedykowanego na rynek litewski i łotewski.

Parametry zbliżone: podano zawartość ekstraktu - 10,6% oraz alkoholu - 4,3%. Inna jest też etykieta oraz krawatka.

Piwo klarowne. Barwa słomkowa. Piana biała, drobna, dość obfita, ładna. Nietrwała. Opada szybko do nikłej obwódki, następnie do zera. Nasycenie niskie. Zapach bardzo słaby. Czuć głównie słód. W smaku piwo lekkie, wodniste. Czuć słód, lekki kwasek i słabą, choć wyczuwalną i nawet trwałą goryczkę.

Generalnie to piwo za słabe - i to nie w sensie zawartości alkoholu.

3 punkty.

Opinia: j24
02/01/2014
















Kod kreskowy: 46056220033141).

Dane techniczne, czyli kącik dla dociekliwych. Wiele się nie rozpiszę, bo jedyne co mogę napisać to to co raczył umieścić na skromnej naklejeczce importer. Napisał niewiele: „Piwo jasne. Skład: woda, słód, chmiel. Producent i zawartość alkoholu na kontretykiecie.” To się nazywa oszczędność, nawet woltażu nie podaje w naszym języku, ale co to dla takiego poligloty jak ja. Woltaż ma się na poziomie 4,3%.

Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek pił piwo z Rosji. Jakoś niespecjalnie kojarzy mi się kraina Lenina, Stalina i Putina jako matecznik doskonałych piwowarów. Generalnie bardziej z matecznikiem 'smakoszy' aniżeli twórców mi się kojarzy, ale na bok uprzedzenia. Czas na piwo, choć czy jest to poprawie politycznie przy obecnej napiętej sytuacji na linii Moskwa – Kijów? Nie wiem i nie zamierzam się nad tym zastanawiać, wszakże jak mi się zdaje piwo nie ma poglądów politycznych.

Zapach. Niezbyt przyjemny, z ogólnego zapachu mokrej ścierki przebija się nuta słodowa. Nic więcej niestety nie czuć.

Piana. Niezbyt gęsta, biała. Kojarzy się bardziej z pianą powstałą na skutek pienienia jakiegoś mniej lub bardziej zbliżonego składem chemicznym do soku owocowego z wodą gazowaną. Nietrwała, w mgnieniu oka zanika.

Kolor. Słomkowy, bardzo jasny. Klarowne piwo.

Smak. Nie przepadam za piwami w przeźroczystych butelkach, bo nie wróży to z reguły ligi mistrzów wśród piw. Nie inaczej jest tym razem. Piwo jest maksymalnie nijakie. Dominuje… woda. Pojawia się co prawda aromat słodu, ale to nie ratuje sytuacji. Goryczka praktycznie nie istnieje. Nie jest to udane piwo. Można z ciekawości spróbować, ale tylko raz.

Jak dla mnie ta wycieczka zakończona notą 2 punkty.

Opinia: Śmietan
12/03/2014

1)
ZAO „Pivovarnja Moskva - Efes”, Grabcevskoe sh., 71, 248009 g. Kaluga, Rosja
encyklopedia/piwa/efes_moskwa_staryj_melnik_mjagkoje.txt · ostatnio zmienione: 2019/12/06 16:03 (edycja zewnętrzna)