Wyprodukowane na zlecenie Doctor Brew w Browarze Bartek, Gołuchów.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane.
Skład: woda, słody jęczmienne pilzneński i karmelowy, czarna porzeczka, ekstrakt słodowy, chmiel: Ella, Mosaic, Amarillo, Centennial, drożdże, płatki z beczki po whiskey.
Zawartość alkoholu: 10% obj., ekstraktu: 24% wag., IBU-40.
Barwa miedziana, koszmarnie mętna z licznymi pływającymi farfoclami pomimo bardzo delikatnego nalewania. Początkowo na dnie butelki był około dwu centymetrowy osad.
Piana kremowa, średnia. Opadła do cienkiej warstewki. W miarę obficie oblepiła szkło.
Nasycenie umiarkowanie średnie.
Zapach porzeczkowy z dodatkiem nut chmielowych oraz z wyczuwalną żywicą i cytrusami. W tle aromat whiskacza.
Smak owocowy z delikatnym kwaskiem. Dominuje porzeczka, choć są też cytrusy. Subtelna wielce żywica i minimalny słód. Można się też doszukać akcentów drewnianych. Goryczka symboliczna wręcz. Alkohol w smaku niewyczuwalny, ale w głowie i owszem. Przyjemnie też rozgrzewa wnętrzności. Gdyby nie ten osad i farfocle (choć pewnikiem to efekt w pełni zamierzony, choć wizualnie obrzydliwy), dąłbym maksa.
Tak tylko 8 punktów.
Opinia: Sten
01/06/2015