Browar Twigg, Kraków, na zlecenie Brewklyn, Piotr Przemirski.
Piwo niepasteryzowane i niefiltrowane, refermentowane w butelce.
Skład: woda; słody: pilzneński, Pale ale, wiedeński, monachijski, Abbey Malt, Carabelge, Caraaroma; chmiele: Maynka, Magnum; drożdże Mangrove Jack's Belgian Ale M27; rodzynki, korzeń lukrecji.
Zawartość alkoholu: 8,8% obj., ekstraktu:18% wag.
Barwa bursztynowa, mętna.
Piana żółto - beżowa, dość obfita, ale krótkotrwała. Po kilku łykach pozostała cienka opaska, która wnet zniknęła. Szkła nie oblepiła.
Nasycenie średnie.
Zapach owocowo - drożdżowy. Oczywiście dominują rodzynki. Jest też nieco lukrecji i lekka palonka.
W smaku sporo kwasku przemieszanego z rodzynkami. Lukrecji też jest sporo i to mi trochę przeszkadzało. Pojawiają się też bliżej niezidentyfikowane ziółka. Alkohol niewyczuwalny, choć przyjemnie rozgrzewa od środka. Goryczka niewielka z wyczuwalnymi garbnikami… Piwo dla miłośników belgijskich klimatów.
Mi podeszło średnio, dlatego też dam subiektywne wielce 6 punktów. Pewnie inni daliby więcej…
Opinia: Sten
25/04/2016