Anderson Valley Brewing Co., USA.

Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel.

Zawartość alkoholu: 7,0%.

Barwa miedziana, lekko mętnawa.

Piana jasno beżowa dość obfita, grubo pęcherzykowata, zwieńczona ładnym grzybkiem, który utrzymał się do końca. Sporo piany osiadło na szkle.

Nasycenie średnio mocne.

Zapach intensywny. Dominuje chmiel, ziółka i owoce.

Smak na początku lekko słodkawy ze sporą dawką owoców i odrobiną żywicy. Słód pojawia się po chwili i jest raczej dodatkiem do wielce przyjemnej goryczki, przełamanej nutkami ziołowymi. Po ogrzaniu się piwa, pojawiło się nieco koniakowego alkoholu. Wielce przyjemne piwo, szczególnie na zimowy wieczór. Cudownie rozgrzewa. Polecam.

9,5 punktu.

Opinia: Sten
10/03/2013

Kod kreskowy: 009125000063¹⁾.

(na kapslu info: „Browar zasilany energią słoneczną”)

Nie znalazłam absolutnie żadnej informacji o terminie przydatności do spożycia…
… Ale że trunek ten niezmiernie mnie zaciekawia, to staram się nie myśleć dlaczego nie podano daty i jak najszybciej przystępuję do odkapslowania tegoż.

Piana w kolorze kremowym. Wytworzyła się na dwa palce, dosyć gęsta. Opada do cienkiej kołderki. Bardzo mocno oblepia szklankę. Później się rwie.

Kolor to głęboki bursztyn. Bardzo lekko mętne.

Nasycenie jw. (opinia Stena).

Zapach złożony i bardzo ciekawy. Delikatne nuty przyprawowe (imbir), ananas, róża, chmiel; po lekkim ogrzaniu pojawiło się nieco słodu.

Smak: intensywna goryczka, która długo pozostaje w ustach … i oszałamiający smaczek ananasowo-różany. Zakończenie przyjemnie ziołowo-goryczkowe. Chlebowy, dość przyjemny posmak, a raczej taki chlebowo – ananasowy.

PS. Piwo jest jak najbardziej w porzo, mogłoby sobie jeszcze troszkę zaczekać…

9 punktów.

Opinia: moondriver
15/04/2014